W ostatnich dniach w Ostrołęce miało miejsce kolejne niebezpieczne oszustwo internetowe, które zakończyło się ogromnymi stratami finansowymi. 52-letni mieszkaniec miasta padł ofiarą fałszywych doradców inwestycyjnych, co doprowadziło do utraty niemal 140 tysięcy złotych. To tragiczne zdarzenie przypomina, że łatwe zyski w internecie to często pułapka. Władze apelują o ostrożność i edukację w tym zakresie, zwłaszcza wśród bliskich.
W lipcu bieżącego roku, ostrołęczanin zainstalował na swoim telefonie aplikację, która obiecywała szybkie zyski z inwestycji. Szybko nawiązał kontakt z rzekomym doradcą, który przekonał go do zainwestowania 1000 dolarów. Początkowo inwestycja wydawała się wyjątkowo opłacalna, co wprowadziło mężczyznę w poczucie bezpieczeństwa i przekonanie o pomyślnych zwrotach. Niestety, nierealne zyski szybko przerodziły się w pułapkę.
Na początku listopada, mężczyzna został poinformowany o zablokowaniu jego konta z powodu podejrzenia prania pieniędzy, co miało być powszechną taktyką wyłudzenia. Oszuści pod pretekstem uwolnienia zablokowanych środków w wysokości 69 tysięcy dolarów, zażądali od mężczyzny wpłaty 85 tysięcy złotych. Ostatecznie, skuszony perspektywą odzyskania utraconych pieniędzy, 52-latek zaciągnął kredyt, który powodował dalsze finansowe straty. Gdy udał się do banku, okazało się, że z jego konta przelano 135 tysięcy złotych na nieznane konto.
W związku z tym ostrzeżeniem, władze lokalne apelują do mieszkańców o wzmożoną ostrożność w dobie rosnących oszustw internetowych. Edukacja i dyskusje na temat zagrożeń mogą uratować bezcenne oszczędności przed oszustami. Warto poruszyć ten temat z rodziną i bliskimi, aby wspólnie zrozumieć mechanizmy działania oszustów i unikać podobnych pułapek w przyszłości.
Źródło: Policja Ostrołęka
Oceń: Ostrołęka: Mieszkaniec stracił 135 tysięcy złotych w wyniku internetowego oszustwa
Zobacz Także